Tarnowskie Góry to miasto tętniące historią – Zabytkowa Kopalnia Srebra wpisana na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO wraz ze Sztolnią Czarnego Pstrąga, Gwarki – dni miasta nazwane na cześć właśnie gwarków – górników dolnośląskich, zespół pałacowo-parkowy Donnersmarcków… Ale nie o kopalni czy Gwarkach. Każdy kto choć raz zetknął się z miastem gwarków na pewno słyszał o TCK – Tarnogórskim Centrum Kultury. Każdy kto mijał budynek TCK przy ulicy Sobieskiego zapewne zwrócił uwagę na wielobarwną mozaikę zdobiącą fasadę budynku. Jednak czy każdy zna jej historię?
Jednak zanim o samej mozaice to kilka słów o (niestety zapomnianym już) autorze – Stefanie Suberlaku.
źródło: https://impresje.mdkmikolow.eu/artysci/suberlak-stefan/
Urodził się on w 1928 roku w Piotrowicach Śląskich. W 1952 roku ukończył filię krakowskiej ASP w Katowicach. Zajmował się grafiką artystyczną, był honorowym członkiem ASP we Florencji, brał udział w ponad 30 wystawach w kraju i za granicą. Zdobył wiele nagród, m.in. nagrodę na VI Międzynarodowej Wystawie Grafiki „Bianco e Nero” w Lugano, nagrodę na IV Międzynarodowym Biennale Grafiki w Lublanie, srebrny medal na XII Międzynarodowym Salonie Sztuki w Juvisy sur Orge, był także laureatem nagród Ministra Kultury i Sztuki oraz Wojewódzkiej Rady Narodowej. – Więc jak widać człowiek wielu talentów.
W roku 1973 stworzył on mozaikę zdobiącą do dnia dzisiejszego frontową ścianę Tarnogórskiego Centrum Kultury. Przedstawia ona kolejarza, górnika, Ślązaczkę i muzykanta. Dobór takich bohaterów nie powinien nikogo dziwić. Jak przystało na artystę ze Śląska, odwołanie do folkloru powinno być czymś oczywistym. Jednak problem pojawia się przy postaci kolejarza. Co kolejarz robi na ścianie obecnej siedziby TCK?! Aby odpowiedzieć na to pytanie należy cofnąć się w czasie do roku 1858. Bowiem 16 stycznia została oddana do użytku Loża Masońska „Silberfels” („Srebrna skała”), której mistrzem był radca górniczy, August de Boscamp-Lasopolski. W roku 1903 Loża została przeniesiona do Bytomia, a na jej miejscu powstał Dom Ludowy w którym odbywały się m.in. występy wędrownych grup teatralnych, koncerty orkiestr oraz prelekcje i gościnne wykłady z literatury, rolnictwa, historii i zdrowia. Podczas II wojny światowej w budynku mieścił się Teatr Miejski, a po wojnie w siedzibie dawnej loży urządzono Dom Kultury „Kolejarz”.
źródło: https://gwarek.com.pl/pl/545_historia/32223_tych-budynkow-juz-nie-ma-dobrze-ze-je-wyburzono-jak-myslicie.html
W 1973 roku zabytkowy budynek rozebrano, a na jego miejscu wybudowano obecny obiekt. Pod koniec lat 90. XX wieku Dom Kultury „Kolejarz” przekształcono w działający do dziś miejski ośrodek kultury. Na fasadzie budynku w 1973 roku została zamieszczona mozaika projektu Stefana Suberlaka. A więc zagadka postaci kolarza została wyjaśniona – jest to ukłon w stronę historii Domu Kultury.
Kolejną ciekawym elementem w tej pracy jest dobór kolorów, które to odgrywają niebagatelną rolę – czarne tło jest oczywistym nawiązaniem do tradycji węgla – surowca, z którego (zaraz po srebrze) słynęły Tarnowskie Góry. Zresztą tezę tę potwierdzają dwa kopalniane szyby mieszczące się po obu stronach muralu. Jednak najbardziej przykuwa uwagę jedna z głównych postaci – kolejarz. Ubrany – jak na kolejarza przystało – w niebieski mundur i czerwoną czapkę. Jeśli dokładniej się przyjrzymy tej postaci, dostrzeżemy z jaką dokładnością i pieczołowitością autor zadbał o szczegóły. Postać oprócz munduru posiada też koszulę z krawatem, a jego czapkę zdobi orzeł. Ślązaczka, która tańczy z kolejarzem na głowie ma wianek, jej szyję zdobią korale oraz ma na sobie sukienkę – śląski strój ludowy. – A więc śląskość w każdym detalu!

T.P.
Bibliografia: